aaa4
Dołączył: 29 Cze 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:44, 29 Cze 2018 Temat postu: zxc |
|
|
- Był dobry, prawda? – Spytał łagodnie.
Jego głos był piękny, uspokajający dźwięk, który wydawał się przesączyć do zmęczonego ciała Aidana i odnowić jego siłę. Pomimo swojej ciemności, Gregori wnosił ze sobą czystość i światło; to przylgnęło do niego jak aura mocy.
- Diego studiował z największym złem wśród wampirów. Zaczęli skrzykiwać się w naszej ojczyźnie, myśląc, że zwyciężą Michaiła swoją liczebnością. Kiedy to nie poskutkowało, zaczęli werbować ludzkich pomocników. Teraz podróżują i oszukują. Używają wiele metod żeby nas zwyciężyć, Aidanie. Dobrze się dziś spisałeś.
- Z twoją pomocą. - Aidan wyprostował się, jedną ręką tamował krwawienie na szyi.
Gregori szybował nad karaluchami i poczerniałymi wężami, nie dotykając nogami tej masakry zbliżył się do otwartego bagażnika samochodu.
Aidan nie mógł się powstrzymać od ostrzeżenia uzdrowiciela, tak na wszelki wypadek.
- Użyłem twoich zabezpieczeń by utrzymać chłopca z dala od tego. - Nie wierzył, że uzdrowiciel się przemienił, ale tak czy inaczej był czujny.
Gregori pokiwał głową.
- Dodałeś odrobinę swoich własnych. Dorosłeś przez te lata, Aidanie. Chodź tu do mnie. – Wtedy odwrócił głowę, jego dziwne, blade oczy przypominały srebro, jego głos był niski i hipnotyzujący.
Aidan posuwał się do przodu mimo krzyków Alexandrii alarmujących go. Nie wierzyła, że Karpatianin był zły, ale uzdrowiciel sądził, że jego dusza już jest stracona. A to czyniło go nieprzewidywalnym. Nie podchodź do niego! On jest niebezpieczny, Aidanie, i wyczuwam twoją słabość. To jego głos. Nie możesz zaprzeczyć, że jego głos przywołuje cię?
Jest wielkim człowiekiem, cara. Zaufaj mojemu osądowi, jej ży
Post został pochwalony 0 razy
|
|